czwartek, 8 października 2009

Drugi dzień w Singapurze

Pare osób namawiało mnie abym utworzyła bloga i to chyba najlepszy sposób abyście mogli śledzić na bierząco to co się u mnie dzieje.

U mnie jest godzina 8 rano i właśnie przestraszył mnie nagły straszliwie głośny odłos ptaka. Jak się okazało na moim parapecie usiadł żółty ptaszek, dwa-trzy razy większy od wróbla. W sumie to nie powinnam się dziwić bo już o świcie zawitał do mnie czarny ptaszek, który wcale nie przejmował się że na niego patrze i że chciałabym jeszcze trochę pospać.

Słońce wyszło zza chmur i jest bardzo gorąco, co nie wynika nie z tego wynika-w nocy też było gorąco. Jak na razie życie ratuje mi klimatyzator umieszczony w moim pokoju.

Jestem już po śniadaniu, niestety nie było najleprzym w moim życiu (gorszych nie było wiele). Samo jedzenie nie było złe, udalo mi się wczoraj kupić chleb taki jakby tostowy i ser żółty. I nie smakowało tak źle, ale tuż przed jedzeniem wyciągnełam deskę która okazała się być pokryta malutkimi mrówkami, a potem zauwarzyłam na podłodze zdechłe karaluchy. Jak komuś przeszkadzają nasze niech tu nie przyjeżdza bo te są chyba 10 razy większe (jak kupię karte do aparatu to zrobię zdjęcie). Tak więc ledwo udało mi się zjeśc jedną kanapkę i prawie przy tym zwymiotowałam.

Ale poza tym czuje się świetnie i za jakieś pół gdziny idę na uczelnie pozałatwiać wszystkie formalności.

A tych mrówek jest dosyć dużo właśnie jedna przeszła mi po komputerze.

Pozdrawiam wszystkich :*

Niestety pokazuje złą datę u mnie już jest 8.10. Więc na początku postów bedę pisała datę i godzinę jaka jest tutaj.

8 komentarzy:

  1. Hej!
    Wydawało mi się, że po wszystkich wyjazdach na festiwale nic już nie powinno Cię zaskoczyć :)
    Fajnie, że uruchomiłaś bloga.
    Będziemy śledzić Twoje poczynania na bieżąco.

    Co do ustawienia godziny. W swoim blogu wejdź w zakładkę u góry [dostosuj], następnie w [ustawienia] i kolejno [formatowanie] - tam masz pola do wyboru [strefa czasowa] znajdź (GMT+08:00) Singapur.
    Będziesz miała czas lokalny.

    Powodzenia - ściskam - tatko Vislav

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak tak ja też tu jestem wyrodna siostrzyczko:D
    Dobrze, że żyjesz. No to dawaj wszystkie pikantne szczegóły dla publiki. te nie dla publiki poproszę prywatnie na skypie;)

    Lov U:*

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no, no - ładnie! Ukryte profile, drugie życie!!! Czego to się ja dowiaduję.
    Tak przy okazji w jednym profilu można założyć kilka blogów - wybrany dostępny wyłącznie dla ograniczonej grupy osób.

    rgds Vslv

    OdpowiedzUsuń
  4. No wiadomo, moje drugie mroczne "ja" buszujące po internetowych zakamarkach:D

    A tak szczerze to nawet ja sama nie wiedziałam, że mam to konto... Zapomniałam:)

    O, to czekam na drugi blog: "Karma only for Best sister"

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Karola, my też śledzimy z wypiekami na twarzy ;-)
    Brzmi to wszystko w każdym razie bardzo egzotycznie, całusy!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  6. Iza ten avatar delikatnie mówiąc nie oddaje Twojej urody;)ale rozumiem, że wykorzystałaś takie zdjęcie jakie akurat było pod ręką.

    Nie ma to jak rodzinne spotkanie w internecie;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety Marysiu Twój skype jest ciągle wyłączony i maila to chyba też nie odbierasz.

    OdpowiedzUsuń