Witajcie!
Powoli przyzwyczajamy się do nowego trybu życie. Ja niestety dosyć długo jestem na uczelni, ale zawsze wieczorem idziemy na długi spacer. A dzisiaj wreszcie sobota, więc zwiedziliśmy okoliczne miasteczko jak zwykle w towarzystwie psa. Tym razem był trochę świrnięty bo atakował wszystkie samochody i skutery, ale chodził za nami wszędzie nawet wchodził do sklepu i kładł się na podłodze a nie był mały. Jak dotarliśmy do przystanku to się zorientował, że będziemy wsiadać do autobusu i dołączył do innych ludzi. Wszędzie rośnie pełno drzew oliwkowych i podobno za dwa tygodnie będzie można zbierać to my też pewnie popróbujemy. Wieczorem jeszcze pobiegaliśmy po plaży na boso, tzn. Piotrek biegał a ja spacerowałam. A teraz odpoczywamy przy szklance Mojito.
:*
Zbierajcie oliwki, na zdrowie ! Pozdrawiam, mama .
OdpowiedzUsuńKurde masakra z tymi psami... :/
OdpowiedzUsuńAle wasze zdrowie w takim razie, my popijamy inne polskie trunki ;D
M
Hej! oliwki zbierajcie, ale nie oliwcie zbyt dużo, bo rano głowa boli. Pozdrówcie od nas wszystkie pieski i kotki w okolicy.
OdpowiedzUsuńŚciskamy A&V