Jakoś przeżyłam polskie mrozy i wróciłam na Kretę :) Tutaj pogoda też nie rozpieszcza, wczoraj cały dzień lało przez co były ogromne korki, a ja oczywiście wysiadłam na złym przystanku i zmokłam idąc do sklepu. W nocy była silna burza, pioruny waliły bardzo długo aż robiło się jasno w pokoju. Rano poszłam na spacer i znalazłam złamane drzewo, a na plaży wyrzuciło bardzo dużo trzcin i gałęzi. Dwóch panów zbierało drewno do samochodów, pewnie na opał bo jest dosyć zimno. Pogoda pokazuje że jest 7 oC a odczuwalna 1 oC. Nawet tutaj góry pokryte są śniegiem. Jak już wiele razy pisałam, na Krecie nie trzeba mieć psa żeby wyjść z psem na spacer. Ojciec szczeniaków, które kiedyś dokarmiałam znalazł dziurę w płocie. I bardzo ucieszony poszedł ze mną na plaże, przynajmniej nie spaceruje sama :)
A grecy nie przestają mnie zadziwiać, w niedzielę przyleciałam późno i nie zdążyłam na ostatni autobus do domu. Podjechałam tylko do centrum i tam próbowałam złapać taksówkę. Jedna od razu się zatrzymała, chociaż w środku siedziała już dziewczyna. Kierowca zapytał się gdzie chcę jechać i okazało się, że w tym samym kierunku co pierwsza pasażerka więc kazał mi wsiadać. Dziewczyna była trochę zdziwiona ale nic nie powiedziała. I świetnie się złożyło, że jej nie włączył licznika, więc włączył dla mnie jak wsiadłam. Kierowca przez drogę oczywiście palił papierosa, ale udało mi się dojechać do domu szybko i całkiem tanio :)
Tym razem pozdrowienia z zimnej Krety :*
A teraz pada śnieg z deszczem!!!
OdpowiedzUsuńfajne fotki, a pogoda, jak w Świnoujściu
OdpowiedzUsuńFajnie, że znów "nadajesz" :)). Wszystko mnie interesuje, nawet doświadczenie z kierowcą. Twoja "zima" na Krecie nie potrwa długo, i znów będę Ci zazdrościć kąpieli w ciepłym morzu ! Sukcesów w pracy. Paaaaaaa.
OdpowiedzUsuńNo nie śnieg na Krecie! To jest jakieś niepoważne :) fajne akcje hehe aż chce się czytać :*
OdpowiedzUsuńMiT
Dzięki :) co jakiś czas coś się dzieje więc będę pisać, cieszę się że was to interesuje.
OdpowiedzUsuńPatrząc na te zdjecia ciężeko mi uwierzyć ze to jest to samo miejsce które odwiedziłam w wakacje, pełno kolorów, barw, gwar, i tłumy turystów, pięknie poprostu :) w lecie nawet nie było tyle psów, widziałam może dwa które chowały się w cieniu koło naszego hotelu. Marzę żeby tam wrócić :) Pozdrawiam serdecznie Aśka.
OdpowiedzUsuńJa wolę jak jest mało ludzi, także lato będzie pewnie dla mnie ciężkie. Chociaż marzę żeby się znowu wykąpać w morzu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPodczas naszego pobytu(ostatni tydzień sierpnia) było na prawdę sporo ludzi, myśle że w pełnym sezonie będzie jeszcze więcej :) Jeśli nie lubisz tłumu polecam wycieczke do malutkiej miejscowości Georgioupolis, oddalonej jakieś 90km od Ammoudary.My wybraliśmy się samochodem, ale wiem że z Heraklionu można dostać się autobusem.Znajduje się tam maleńka kapliczka św. Mikołaja, na którą dojść trzeba przez kamienne molo. Warto :)
OdpowiedzUsuńDzięki za sugestie, na pewno wybiorę się za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuń