Witajcie minął kolejny ciepły
weekend. Ze względu na pogodę spędziłam go na plaży, co jest niesamowicie
przyjemne ze względu na grzejące słońce i szumiące morze. Ale niestety trochę mniej przyjemne przez mężczyzn w średnim
wieku. W sobotę przysiadło się do mnie aż trzech, oczywiście nie razem tylko po
kolei. Pierwszy był całkiem ok, miał małego szczeniaczka i opowiadał dużo
ciekawych rzeczy o okolicy. Między innymi na które góry można wejść i podobno
on tam nawet nocuje, więc mamy już zaplanowaną jedną wyprawę Vislaw J Mówił też o tym, że ma
drzewa oliwne i robi oliwę i mydło z oliwek. Kolejni już byli gorsi,
przysiadali się w samych kąpielówkach i mówili że mam piękne oczy. Teraz będę
chodzić w inne miejsce na plaży, gdzie jest mniej ludzi. A w niedziele odwiedziła
mnie koleżanka z pracy. Właśnie do nas dołączyła, a jest z Hiszpanii. Poszłyśmy
razem na lunch do restauracji w której w weekendy jest zawsze dużo ludzi mimo,
że Amoudara jest opustoszała ze względu na zimę. Niestety była przepełniona,
przez co było głośno, na obsługę trzeba było długo czekać a jedzenie nie było
jakieś specjalne. Przynajmniej mam już zaliczone, a we dwójkę przynajmniej nikt
nas nie zaczepiał.
He, he, może myślą, że uciekłaś od codzienności i niczym Shirley Valentine nie miałabyś teraz nic przeciwko jakiemuś opiekuńczemu Grekowi :-)) Swoją drogą "średni wiek" to mocno delikatne stwierdzenie - chyba, że wzięłaś średnią z pana i jego psa ;-)
OdpowiedzUsuńTa plaża wygląda na idealną do biegania - korzystasz?
Udanego tygodnia!
Całusy,
Iza
To chyba dobrze, że masz powodzenie ? Nie wybieraj w każdym razie jakichś bardzo ustronnych miejsc, bo możesz trafić na jakiegoś napaleńca... Trochę Ci zazdroszczę !:))
OdpowiedzUsuńNo bardzo Ci zazdrościmy Karolinko, słońca, plaży i przygód bo u nas to tylko mróz i zgrzytanie zębów.
OdpowiedzUsuńPamiętaj Karola żeby zawsze mieć w torebce pistolet gazowy ( dla własnego bezpieczeństwa).
Mamy nadzieje że przyjaźnie, które dziś zawierasz będą będą Cie wiecznie cieszyły. W końcu prawdziwa przyjaźń trwa wiecznie, nie wspominając o miłości. Chociaż jak to zostało powiedziane na ŁÓDZKIEJ JESIENI MŁODYCH HISTORYKÓW (konferencji studencko-doktoranckiej): "Nie ma trwałych przyjaźni, są tylko trwałe interesy"
Ale mimo wszystko trzymaj się Ciepło Karolko
Niech nie zwiodą Cię widoki małych piesków
Ściskam gorąco
Anonimowy P
No chyba tak Iza, a raczej nie ma nic dobrego w powodzeniu u Panów w tym wieku. Nie biegam niestety na plaży bo jak wracam do domu jest już ciemno, a weekendy jakoś mi się nie chce. Ale zaczęłam trochę biegać chodnikami.
OdpowiedzUsuńA ty anonimowy P się nie wygłupiaj :P
Anonimowa :))
OdpowiedzUsuńAle pustki, byłam w sierpniu na wakacjach własnie w Ammoduara i pamietam że nie bylo gdzie tyłka wcisnąć na plazy., ale i tak bylo super. Mieszkałam w hotelu Roxani i widze że zdjęcia z plaży właśnie z tych okolic, miło powspominać :) podobno na Krecie sypneło śniegiem?:) Pozdrawiam z wietrznego i mokrego Podhala :)
OdpowiedzUsuńPolecam knajpe ktora znajduje sie zaraz naprzeciwko hotelu Roxani, stoi tam taki mlyn -wiatrak, trudno nie zauwazyc, jedzenie pyszne, ale nie mam pojecia czy poza sezonem jest czynna. | obowiązkowa wycieczka do ruin w Knossos , jesli teraz są czynne, z Heraklionu autobusem jakieś 10-15min drogi. Jesli chcialabys jakieś zdjęcia jak tam jest w sezonie, pisz brown24@o2.pl :)
OdpowiedzUsuńTak było trochę śniegu, ale już na szczęście zrobiło się cieplej. Knossos już odwiedziłam i faktycznie jest super.
OdpowiedzUsuń