poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Weekend

Weekend przebiegl mi spokojnie. Troche pozwiedzalam, pojechalam na uliczke gdzie gdzie sa takie male kamieniczki i w kazdej na dole jest sklep. Kupilam sobie troche jedwabiu i zaczelam szyc sukienke. Ogolnie fajnie mi sie tu zwiedza, ludzie zaczepiaja mnie na ulicy pytaja skad jestem, albo poprostu usmiechaja sie i zycza milego dnia. Takze blond wlosy robia furrore :)
Niestety zdjec nie ma, bo aparat mi sie psuje.
Dziekuje za wszystkie komentarze, milo sie je czyta. :*

Jedno zdjęcie się udało więc zamieszczam poniżej (Arab Street)

7 komentarzy:

  1. Cześć, Karol. Miło, że się podobasz!Baw się dobrze, ale ostrożnie!PAAAA, mama.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się przypominam że obiecałaś że jak będziesz miała chwilkę to sprawdzisz koszty przesyłki do Polski bo dalej ostrzę sobie zęby na ten twój sklep jedwabny ;-)
    A w ogóle to gratuluję doktoratu i trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej!
    fajnie, że masz trochę luzu na aklimatyzację. No i widzę, że poza szukaniem mieszkania to singapurscy tubylcy są całkiem, całkiem sympatyczni.
    Zazdroszczę włóczęgi po Singapurze, uwielbiam poznawać nowe miejsca.
    Teraz czas na kulinarne doświadczenia i opisy tychże.
    Pozdrowienia dla blondynki :)))))
    Vslv

    OdpowiedzUsuń
  4. No niestety z opisem jedzenia będzie gorzej. Jak na razie jestem wstanie zjeść tylko Indyjskie. Ostatnio Huan Huan poczęstowała mnie czymś co wyglądało jak marynowane warzywo i o mało nie zwymiotowałam przy lunchu, a byliśmy całą grupą.
    Ale jeden kolega wspominał, że chce się wybrać do Malezji na kraby, to jest naprawdę pyszne.

    I nie bój się mamo jestem ostrożna.

    Hej Dominika dobrze, że się przyponiałaś. Coś wymyślimy z tym jedwabiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Spokojnie nie pali się bo w końcu trochę tam pewnie posiedzisz :-D
    Ale aż mi ślinka cieknie na ten sklep. Nie mają jakiegoś katalogu z cennikiem?
    I przyznaj się cóż za kieckę se szyjesz?

    PS: założyłaś se wreszcie profil na facebooku? To cholernie ułatwia komunikację :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda całkiem całkiem smacznie, nie powiem.
    KUP APARAT (jak będziesz mieć money...) ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety facebooka nie mam, ale zawsze możecie pisać na maila.
    Kiecka będzie oczywiście Wikińska, jak skończe to umieszcze zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń