Witajcie!
Dzisiaj kilka fotek z zachodu słońca i jak zawsze spaceru z pieskiem :) W tym tygodniu nie ma szefa, więc wychodzę trochę wcześniej i spaceruje po plaży.
A tak z innej beczki, ostatnio prawie codziennie rano autobusem jeździ transwestyta. Ja oczywiście nie mam nic przeciwko, ale myślę że jak coś się robi to trzeba to robić dobrze. Bo nieogolony pan z odpadającymi rzęsami, w leginsach przez które widać dokładnie że jest mężczyzną to lekka przesada. W Singapurze czasem nie można było odróżnić, tak dobrze byli ucharakteryzowani. No cóż przynajmniej nie jest nudno :)
Pozdrawiam :*