W niedzielę kontynuowaliśmy naszą wycieczkę i tym razem dotarliśmy aż na południe wyspy, do miejscowości Lentas. Ostatnie 18 km było przepiękne ale i ciężkie, wąska droga wysoko w górach i bardzo kręta i oczywiście miejscami bez żadnych zabezpieczeń. Na szczęście nie było ruchu więc powolutku dojechaliśmy. Na miejscu okazało się, że wszytko było pozamykane i nie było tam żywej duszy ale było warto zobaczyć te piękne widoki. Szkoda tylko, że pogoda nie dopisała no i ja jednak wolę zwiedzać na pieszo niż samochodem, także Vislaw szykuj się chyba zrobimy tą trasę na pieszo z noclegiem w Lentas :P
Ależ piękne widoki, a Ty Karolcia po prostu kwitniesz ! Służy Ci ta Kreta :)).
OdpowiedzUsuńPięęęknie! Klimaty jakby skandynawskie ;D
OdpowiedzUsuńMaria