Witajcie minął kolejny ciepły
weekend. Ze względu na pogodę spędziłam go na plaży, co jest niesamowicie
przyjemne ze względu na grzejące słońce i szumiące morze. Ale niestety trochę mniej przyjemne przez mężczyzn w średnim
wieku. W sobotę przysiadło się do mnie aż trzech, oczywiście nie razem tylko po
kolei. Pierwszy był całkiem ok, miał małego szczeniaczka i opowiadał dużo
ciekawych rzeczy o okolicy. Między innymi na które góry można wejść i podobno
on tam nawet nocuje, więc mamy już zaplanowaną jedną wyprawę Vislaw J Mówił też o tym, że ma
drzewa oliwne i robi oliwę i mydło z oliwek. Kolejni już byli gorsi,
przysiadali się w samych kąpielówkach i mówili że mam piękne oczy. Teraz będę
chodzić w inne miejsce na plaży, gdzie jest mniej ludzi. A w niedziele odwiedziła
mnie koleżanka z pracy. Właśnie do nas dołączyła, a jest z Hiszpanii. Poszłyśmy
razem na lunch do restauracji w której w weekendy jest zawsze dużo ludzi mimo,
że Amoudara jest opustoszała ze względu na zimę. Niestety była przepełniona,
przez co było głośno, na obsługę trzeba było długo czekać a jedzenie nie było
jakieś specjalne. Przynajmniej mam już zaliczone, a we dwójkę przynajmniej nikt
nas nie zaczepiał.